2025.05.01


O tym, jako to bracka trójca weteranów na urodziny swe w progi nasze zaprasza

Do tablicy wywołani
trzej majowi weterani,
dziś odpowiedź taką dają:
Siostry, Braci zapraszają
w trzeci piątek, dzień majowy
wszystkich, którzy są gotowi
toast za ich zdrowie wznieść,
przy okazji też coś zjeść.

Może jeszcze powspominać,
gdy przeszkody czas był mijać
by dojść do dzisiejszej krasy,
Bractwo mogło w trudne czasy.

Nie przypadkiem w piątek trzeci,
bo dość długo tak już leci,
że w siedzibie się zbierają
Bracia, Siostry co czas mają,
a i serca do zabawy
nie dla nagród, nie dla sławy,
lecz ku więzi zacieśnieniu
trochę z boku, trochę w cieniu.

Takoż my dziś oficjalnie
z sentymentem i lojalnie
chętnych na spotkanie prosim
i o akceptację wnosim.

Andrzej Zamojski, Janusz Głowacki i Jerzy Lech


A tedy oto trzech braci, bardzo zacnych a i nieco napitych, na kogucie siarczyście rosłym przez pola galopuje! Pierwszy z nich to Andrzej, z brodą godną herbu, dzierży wodze niczym hetman buławę - wzrok srogi, choć nieco zamglony piwem. Za nim drugi to Janusz, z okularami jak luneta królewska, baczy na kierunek, by do karczmy a nie do klasztoru trafić. Trzeci zaś to Jurek, z miną jakby mu chłop owies z pola podprowadził, kufel w górę niesie, jakby ślubował braterstwo z chmielem samym!

A każdy z nich śmieje się jakby szatan ich połaskotał, a pianka z kufli ucieka w powietrze, niczym cnota ze wsi, gdzie wojsko stacjonuje.

Kronikarz BKGB

 pismo należycie do wydrukowania przysposobione  ⟩⟩⟩ 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz