Dnia Pańskiego dwudziestego trzeciego kwietnia Roku Pańskiego dwa tysiące dwudziestego piątego, w zacnej siedzibie Bractwa Kurkowego Grodu Bytomskiego, zebrała się Rada teraźniejsza Królewsko-Marszałkowska wraz z przyszłą, co to niebawem insygnia władzy przejmie. Spotkanie owo niemałej wagi było, albowiem już jeno pięćdziesiąt i siedm dni pozostało do najświetniejszej uroczystości w bytomskim bractwie – Intronizacyjej Królewsko-Marszałkowskiej.
Przyszłą Radę tworzy Król Elekt, Brat Andrzej Suchanek, któren z powagą i honorem przyjął wybór swój, oraz przyszli Marszałkowie, zacni panowie Roman Hanek i Tadeusz Tomczyk. Nad całym wiecem czuwał dostojny Hetman Bractwa, Miłościwy Pan Mirosław Strachota-Gorzycki, którego oku nic nie ujdzie. Towarzyszyli mu także Strzelmistrz Jerzy Lech, strażnik porządku i kunsztu strzeleckiego, oraz Skarbnik Michał Walaszek, strzegący pieczy nad majątkiem brackim.
Wielce pomocna okazała się też panująca Królowa Kurkowa, Siostra Teresa Galwas, białogłowa roztropna i w sprawach Intronizacyjej doświadczona, która to swe rady i nauki z serca brackiego przyszłym dostojnikom przekazała. Jej mądrość i stateczność jeno rozmowę ubogaciły, a i przyszłym władzom drogę prostą do chwały wyznaczyły.
Wiec przebiegł w zgodzie, przy stole obrad braterskim duchom nie brakło, a rozmowy - choć długie - były owocne i pełne troski o przyszłość bractwa. Omawiano sprawy poważne: obrzędy, szyki uroczyste, porządek dnia i inne precjoza, co to Intronizacyję uczynić mają godną starego zwyczaju i tradycyjej.
A tedy z sercem rozgrzanym i nadzieją w oczach bracia i siostry czekać będą, aż nastanie ów dzień wielki, kiedy Król nowy srebrny a ciężki łańcuch bracki przyjmie, Marszałkowie ślubowanie złożą, a Bractwo Kurkowe w pełni blasku swego tradycje przodków uczci. Wiwat Bractwo, wiwat Król, wiwat Rada Królewsko-Marszałkowska !
Kronikarz BKGB

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz