Liczna tym razem delegacja naszego Bractwa wzięła udział w I-szym Europejskim Strzelaniu o Srebrną Lilię św. Józefa. Udział wzięli: Ireneusz Dobrowolski z małżonką, Kazimierz Wieczorek, Stanisław Dobrowolski z małżonką i córką, Janusz Słowiński z małżonką i dziecięciem, Edmund Lipartowski z małżonką i Arturem, Arkadiusz Gonera oraz Leon Dobrowolski.
Program imprezy był przebogaty, ale plany pokrzyżowała pogoda. W piątek, 11-go czerwca pogoda była słoneczna, a upał potęgował poprzez nasze mundury. Przy tym upale współczuliśmy Hetmanowi, który musiał wziąć udział w sesji Rady Miasta. Wernisaż wystawy „Klejnoty Polskich Bractw Kurkowych”, gdzie zresztą przeważały zbory krakowskie, dostarczył nam niezapomnianych przeżyć. To przemówiła żywa historia...
Po wernisażu i kolacji udaliśmy się do zamku w Gołuchowie na koncert orkiestry symfonicznej Filharmonii Kaliskiej – były to niezapomniane przeżycia. Noc, zbliżała sę burza, oświetlone dyskretnie blanki murów zamkowych i żywiołowy, spontaniczny, radosny Strauss. Żal było wyjeżdżać.
Sobota powitała nas marcowym chłodem i listopadowym deszczem. W tym dokuczliwym deszczu zebraliśmy się pod muzeum, skąd odprowadzono sztandary do Bazyliki św. Józefa na uroczystą Mszę Świętą, którą celebrował ks, biskup Stanisław Napierała – Ordynariusz Kaliski.
Festyn strzelecki na Wolicy (ciągle w deszczu) ciągnął się nieubłaganie. Tylko najwytrwalsi dotrzymali placu do ogłoszenia wyników. A w międzyczasie były pokazy walki na miecze i topory bojowe oraz strzelanie z kuszy w wykonaniu członków bractwa z Golubia - Dobrzynia. Nasz Brat Edmund Lipartowski zdobył do naszej, stale rosnącej kolekcji, nową tarczę - tarczę Prezesa ZG LOK.
Dzień zakończyło spotkanie w „Piekiełku”, gdzie kurkowym obyczajem piwa zacnego, a i gorzałki nie brakło.
Niedziela nie przyniosła poprawy pogody. Bractwa zebrały się przed „Dorotką” - wieżą, gdzie mieści się siedziba bractwa kurkowego i uroczystym pochodem udały się na rynek, gdzie odbyła się intronizacja. Uroczystości uświetnili: Wojewoda Kaliski, Prezydent Miasta Kalisza, Profesor Szajna, Zarząd Zjednoczenia in corpore oraz delegacje bractw z Genk, Antwerpii, Okręgu Nadreni i Wielkiej Brytani.
Moment intronizacji zaakcentowany został basowym strzałem z bytomskiej armaty. A potem przemarsz do „Dorotki”, festyn i to najtrudniejsze – chwile pożegnań z przewspaniałymi braćmi z całej Polski - i nie tylko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz